Ilustracja do felietonu [Fot. pixabay.com]
W dzisiejszych czasach nasi rodzice i dziadkowie coraz częściej korzystają z Internetu — zarówno do komunikacji z rodziną, jak i do załatwiania codziennych spraw, takich jak zakupy, bankowość czy rozrywka. Jest to coraz częstszy sposób na spędzanie wolnego czasu w tej grupie wiekowej (chociażby poprzez oglądanie różnych filmików i kabaretów czy śledzenie aktualności), jak również swego rodzaju antidotum na poczucie często pogłębiającej się samotności.
Pamiętajmy jednak, że ta cyfrowa rzeczywistość niesie ze sobą pewne zagrożenia, które mogą być trudne do zrozumienia, zwłaszcza dla osób starszych. Cyberprzestępczość nie oszczędza nikogo, a seniorzy są często jej łatwym celem. Dlaczego tak się dzieje? Głównie z powodu mniejszej świadomości zagrożeń, jakie czyhają na nich w sieci, ale także z powodu braku doświadczenia w poruszaniu się po cyfrowym świecie.
Przyjrzyjmy się zatem temu, co może być dla nas (naszych rodziców, dziadków etc.) niebezpieczne w Internecie.
Jakie zagrożenia czyhają w sieci na seniorów?
Jednym z największych niebezpieczeństw w Internecie są przestępstwa związane z bankowością elektroniczną. Cyberprzestępcy często starają się wyłudzić dane logowania do kont bankowych, kody SMS, dane kart płatniczych, a nawet informacje osobowe seniorów. Poważnym problemem i wyzwaniem jest phishing, czyli oszustwa polegające na wyłudzaniu poufnych danych przez fałszywe strony internetowe czy wiadomości e-mail. To jedno z najczęściej stosowanych narzędzi przez oszustów. Seniorzy często mogą otrzymywać wiadomości, które wyglądają jak oficjalne komunikaty od banków, firm kurierskich czy urzędów, a w rzeczywistości są próbami wyłudzenia danych.
Innym popularnym zagrożeniem jest vishing, czyli oszustwa telefoniczne. Seniorzy, przyzwyczajeni do bardziej osobistego kontaktu z usługodawcami, łatwo dają się nabrać na telefony od rzekomych pracowników banków, którzy proszą o potwierdzenie danych lub przesłanie kodów jednorazowych. Taki kontakt często kończy się utratą środków na koncie bankowym.
Fałszywe strony internetowe to kolejny problem, z którym mogą się spotkać osoby starsze. Przestępcy tworzą strony wyglądające jak prawdziwe sklepy czy platformy bankowe, ale ich jedynym celem jest wyłudzenie pieniędzy lub danych. W 2023 roku zgłoszono ponad 5 000 fałszywych stron, które podszywały się pod portale inwestycyjne, sklepy internetowe czy usługi bankowe.
Jak więc widzimy – problem istnieje i wraz z rozwojem technologii robi się coraz bardziej poważny. Nie możemy przecież izolować osób starszych od świata wirtualnego. Przeciwnie. Powinni oni coraz bardziej się z nim oswajać – po to, żeby ich życie było łatwiejsze, a przede wszystkim jak najbardziej niezależne. Aby było to jednak możliwe, należy zapewnić im jak najlepsze, a przede wszystkim bezpieczne warunki funkcjonowania w Internecie.
Jak chronić seniorów w sieci?
Warto przede wszystkim pamiętać, że świadomość zagrożeń to klucz do bezpieczeństwa w sieci. Istnieje kilka praktycznych rad, jak seniorzy mogą chronić się przed oszustwami w Internecie. Niewątpliwie warto się im pokrótce przyjrzeć. Podstawą bezpieczeństwa w sieci jest sprawdzanie adresów stron internetowych. Zanim podamy swoje dane, upewnijmy się, że adres zaczyna się od „https”, co oznacza, że połączenie jest szyfrowane. Warto też zwrócić uwagę na drobne błędy w nazwach domen, które mogą sugerować fałszywą stronę. Prawidłowy adres banku może wyglądać niemal identycznie jak fałszywy, różnić się dosłownie jedną literką. Na przykład prawidłowy adres banku to: https://www.bezpiecznybank.pl/, ale fałszywy może wyglądać tak: https://www.beezpiecznybank.pl Różnica jest subtelna, dlatego unikajmy pośpiechu i zachowajmy ostrożność, zwłaszcza przy korzystaniu z bankowości online. Arcyważną zasadą jest również nieudostępnianie danych przez telefon. Banki czy inne instytucje nigdy nie proszą o podanie danych logowania, PIN-u czy kodów jednorazowych przez telefon. Każdy taki kontakt powinien być traktowany jako potencjalne oszustwo. Weźmy pod uwagę sytuację pani Zofii, emerytki z małego miasteczka. Pani Zofia, jak wielu innych seniorów, zaczęła korzystać z bankowości elektronicznej, aby łatwiej zarządzać swoimi finansami i unikać wizyt w oddziale banku. Pewnego dnia otrzymała telefon od rzekomego pracownika banku, który poinformował ją, że jej konto zostało zablokowane z powodu podejrzanej transakcji. Rozmówca brzmiał bardzo profesjonalnie i zapewniał, że problem można łatwo rozwiązać, ale prosił o natychmiastowe podanie danych logowania oraz kodu SMS, który zaraz miał jej przyjść na telefon. Pani Zofia poczuła lekki niepokój, ale z uwagi na presję i brak pewności, co do tego, jak powinna postąpić, była bliska podania tych informacji. Na szczęście przypomniała sobie, że bank nigdy nie prosi o takie dane przez telefon. Zdecydowała się zakończyć rozmowę i sama zadzwonić do banku. Tam potwierdzono jej podejrzenia – była to próba oszustwa, znana jako wspomniany tutaj vishing. Dzięki swojej czujności pani Zofia uniknęła kradzieży środków z konta. To pokazuje, jak łatwo można zostać zmanipulowanym, ale także jak ważne jest, aby nigdy nie udostępniać danych logowania przez telefon.
Pamiętajmy także o częstych aktualizacjach oprogramowania. Używanie najnowszych wersji systemów operacyjnych i programów antywirusowych może zapobiec infekcjom wirusami i innymi formami złośliwego oprogramowania, które mogą wykradać dane.
Unikajmy podejrzanych linków. Seniorzy powinni być ostrożni z klikaniem w linki przesłane w e-mailach lub wiadomościach SMS, zwłaszcza jeśli nadawca jest nieznany lub treść wydaje się nietypowa. To mogą być próby phishingu.
Wyobraźmy sobie pana Jana, który regularnie korzysta z e-maila, aby utrzymywać kontakt z rodziną. Pewnego dnia otrzymał wiadomość od firmy kurierskiej, której nazwa wydała mu się znajoma. Treść wiadomości brzmiała pilnie: „Twoja paczka czeka na odbiór! Kliknij tutaj, aby potwierdzić szczegóły i opłacić dostawę.” Pan Jan, choć nie zamawiał niczego w ostatnim czasie, pomyślał, że może ktoś z rodziny wysłał mu niespodziankę. Wiadomość wyglądała na oficjalną, a link wydawał się całkiem wiarygodny.
Zanim jednak zdecydował się kliknąć, coś go zaniepokoiło – zauważył, że treść e-maila była pełna literówek, a adres nadawcy zawierał dziwne znaki, które nie pasowały do prawdziwej nazwy firmy. Pamiętając ostrzeżenia, aby nie klikać w podejrzane linki, pan Jan postanowił skontaktować się bezpośrednio z firmą kurierską. Okazało się, że żadna paczka na niego nie czekała, a wiadomość była próbą phishingu – czyli oszustwa, które miało na celu wyłudzenie jego danych. To doskonały przykład, dlaczego ostrożność jest tak ważna. Podejrzane linki w wiadomościach mogą prowadzić do fałszywych stron, które wyglądają na autentyczne, ale w rzeczywistości służą do kradzieży danych.
Dlatego też – tak, jak w świecie rzeczywistym, tak i w wirtualnym – zawsze warto dbać o higienę osobistą. I choć może brzmi to nieco żartobliwie, to sprawa jest jak najbardziej poważna.
Cyberhigiena — codzienne zasady bezpieczeństwa
Bezpieczeństwo w sieci zaczyna się od podstawowych zasad. Seniorzy powinni być świadomi, że każdy ich krok w Internecie może być monitorowany przez przestępców. Dobre praktyki obejmują nie tylko silne hasła, ale także regularne zmienianie haseł i korzystanie z uwierzytelniania dwuskładnikowego (np. kodów SMS).
Korzystając z bankowości elektronicznej, warto pamiętać, że cyberprzestępcy nieustannie polują na dane logowania. Przykładem może być wyłudzenie danych przez fałszywe bramki płatności – to jeden z popularnych scenariuszy oszustw, w którym ofiara myśli, że płaci za zakupy, podczas gdy jej dane są przechwytywane przez oszustów.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której pani Helena, seniorka lubiąca robić zakupy online, trafiła na atrakcyjną promocję w nowym sklepie internetowym oferującym duże zniżki na produkty AGD. Postanowiła skorzystać z okazji i dodała do koszyka nowy odkurzacz, który od dawna planowała kupić. Kiedy przyszło do finalizacji transakcji, została przekierowana na stronę płatności, która wyglądała bardzo podobnie do strony jej banku. Pani Helena nie zauważyła niczego podejrzanego i spokojnie wpisała swoje dane logowania oraz kod BLIK, aby zatwierdzić płatność.
Chwilę później otrzymała powiadomienie z banku, że dokonano kilku transakcji, których nie autoryzowała. Zdezorientowana pani Helena natychmiast zadzwoniła na infolinię banku, aby zablokować swoje konto. Okazało się, że strona płatności, na którą została przekierowana, była fałszywa – to tzw. „fałszywa bramka płatności”, stworzona przez oszustów, by przechwycić dane logowania.
To klasyczny przykład, jak cyberprzestępcy mogą podstępnie wyłudzić dane i dostęp do konta. Dlatego zawsze warto dokładnie sprawdzać adresy stron internetowych, na które jesteśmy przekierowywani, i upewnić się, że są to autentyczne, bezpieczne strony banków lub systemów płatniczych.
Seniorzy są szczególnie narażeni na zagrożenia w Internecie, ale przestrzeganie zasad cyberbezpieczeństwa znacznie zmniejsza ryzyko. Kluczowa jest edukacja i rozwijanie świadomości zagrożeń. Warto, by osoby starsze korzystały z pomocy młodszych członków rodziny oraz uczestniczyły w szkoleniach organizowanych przez instytucje finansowe, które dostarczają cennej wiedzy.
Bezpieczny senior w sieci to osoba świadoma zagrożeń i potrafiąca je omijać – dlatego warto dbać o to, by wiedza ta była jak najbardziej powszechna.
A jak Wy dbacie o bezpieczeństwo w sieci – tak Wasze, jak i bliskich Wam osób? Jak zawsze – czekam na Wasze maile. 😊
PS. Polecam także stronę rządową, w której senior może dowiedzieć się wiele na temat bezpieczeństwa w sieci
https://www.gov.pl/web/seniorze-spotkajmy-sie-w-sieci
Wojciech Kaniuka, wojciech.kaniuka@powiat-ilawski.pl