Zdjęcie z X Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, które odbyło się 30 października w Warszawie [Fot.: JR/Centrum Komunikacji PZN]


„Kto potrzebuje Konwencji?” to hasło X Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, w którym uczestniczyłem, jako obserwator online, 30 października 2024 r. Jubileusz kongresu był okazją do podsumowania procesu wdrażania w Polsce Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Jak już doskonale wiecie, Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami jest szczególnym przedmiotem moich zainteresowań. Dlatego też nie mogło mnie zabraknąć na X Kongresie Osób z Niepełnosprawnościami.



Podczas tegorocznego dziesiątego, a więc jubileuszowego, Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, zorganizowanego – jak zawsze – przez Polskie Forum Osób z Niepełnosprawnościami, najistotniejsze było jedno pytanie: kto naprawdę potrzebuje Konwencji? Czyżby znowu osoby z niepełnosprawnościami, które wciąż napotykają na bariery prawne, społeczne, mentalne? Czy może – jak zaznaczyło wielu uczestników – całe społeczeństwo, które musi się nauczyć, że pełna integracja osób z niepełnosprawnościami to nie tylko kwestia etyki, ale i sprawiedliwości. Nie brakowało (czasami gorzkich) podsumowań, trafnych diagnoz, ale też w pełni uzasadnionych pytań, które nie zawsze – jeśli nie przeważnie – były łatwe, miłe i wygodne.

Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, rozpoczął swoje wystąpienie od podkreślenia znaczenia Konwencji o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami jako dokumentu prawnego, który państwo jest zobowiązane wdrażać. Zaznaczył, że Kongres Osób z Niepełnosprawnościami na stałe zagościł w kalendarzu Biura RPO, a celem jego działań jest uświadamianie władzom i społeczeństwu, że prawa osób z niepełnosprawnościami to nie tylko postulaty, ale zobowiązania prawne, które należy realizować poprzez konkretne akty prawne.

Wiącek wskazał na postępy, jakich dokonano w zakresie dostępności, przywołując obowiązujące ustawy o dostępności i dostępności cyfrowej, a także najnowszą ustawę dotyczącą dostępności produktów i usług. Podkreślił jednak, że nadal istnieje potrzeba poszerzania standardów dostępności i prowadzenia działań edukacyjnych, dlatego Biuro RPO organizuje warsztaty w tym zakresie. Rzecznik omówił również konieczność wprowadzenia specjalnych procedur ewakuacyjnych uwzględniających osoby z niepełnosprawnościami, które w sytuacjach kryzysowych, takich jak powodzie, napotykają dodatkowe bariery.

W końcowej części wystąpienia Rzecznik odniósł się do ustawy o świadczeniu wspierającym, która – mimo dobrych intencji – przyczyniła się do wzrostu kosztów usług opiekuńczych. Skrytykował również brak odpowiednich analiz skutków tej legislacji, wskazując na potrzebę reform, które umożliwią finansowaną przez państwo asystencję osobistą oraz zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia, naruszającej godność osób z niepełnosprawnościami. Wiącek zapewnił, że wszelkie postulaty i uwagi zgromadzonych zostaną uwzględnione w działaniach Biura RPO.

Kto nie chce realizować Konwencji?

To pytanie wracało jak refren w panelu „Kto potrzebuje Konwencji? Bilans na 10-lecie Kongresu”. Wyraźnie zaakcentowano, że najwięcej oporu pochodzi od decydentów, którzy pomimo ratyfikacji Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, wciąż nie wdrażają jej zapisów. Wypowiedzi padały dosadnie: „Opiekunowie często myślą, że osoby z niepełnosprawnością są ich bohaterami, ale ich prawdziwa codzienność to normalność. Osoby z niepełnosprawnościami nie potrzebują litości ani stawiania na piedestale. Chcą praw, równości i szansy na samostanowienie” – mówiła Katarzyna Heba, adwokatka i wiceprezeska Fundacji Helen Keller.

Skutki prawne i społeczne – co zmienia Konwencja?

Dyskusje panelowe pokazały, że choć Kongres istnieje już dziesięć lat, wiele z postulatów Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami  pozostaje tylko na papierze. Poruszono problem braku prawa do asystencji osobistej, konieczności zniesienia instytucji ubezwłasnowolnienia oraz konieczność wprowadzenia ustawy o wspieranym podejmowaniu decyzji. W ocenie Grzegorza Markowskiego, dziennikarza Radia Nowy Świat i TVP Info, a przede wszystkim – ojca córki z niepełnosprawnością, Konwencja, choć obecna, wciąż jest „celem, którego nie potrafimy zrealizować”.

Głosy panelistów w tej kwestii były zróżnicowane – dla niektórych, jak Moniki Zimy – Parjaszewskiej, prezeski Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI), wiceprzewodniczącej PFON, Konwencja to narzędzie, które można wykorzystać na wielu płaszczyznach. Dla innych – jak Paweł Rydelek, self-adwokat, który reprezentował koło PSONI w Elblągu – realizacja Konwencji jest systematycznie utrudniana przez władzę i różne instytucje, które traktują ją z rezerwą, a nawet lękiem. Temat ten szczególnie mocno poruszył publiczność i wywołał burzliwą debatę.

W perspektywie Unii Europejskiej: Europejska Sieć na rzecz Niezależnego Mieszkalnictwa

Panel międzynarodowy, w którym wzięli udział mec. Anna Błaszczak-Banasiak – dyrektorka Amnesty International Polska, Kamil Goungor – specjalista ds. polityk i wsparcia ruchu, European Network on Independent Living – ENIL (Europejska Sieć na rzecz Niezależnego Życia) i Milan Śverepa – dyrektor Inclusion Europe, skierował światło na problem instytucjonalizacji. Zastanawiano się, dlaczego Europa, choć ratyfikowała Konwencję, wciąż boryka się z reliktami przeszłości – wielkimi placówkami opiekuńczymi, które zamiast wspierać niezależność, przytłaczają ograniczeniami. Dyskutowano o tym, że aby deinstytucjonalizacja stała się faktem, potrzebne są bardziej zdecydowane działania legislacyjne oraz szeroka kampania uświadamiająca społeczeństwo, że osoby z niepełnosprawnościami mają prawo do życia na swoich warunkach.    Kamil Goungor, reprezentujący Europejską Sieć na rzecz Niezależnego Mieszkalnictwa, krytykował długie, nieskuteczne próby wprowadzenia zmian w krajach UE. Wskazał, że w niektórych przypadkach „deinstytucjonalizacja to zaledwie kosmetyka”, czyli tworzenie mniejszych placówek zamiast dużych, bez faktycznej zmiany modelu wsparcia. „Potrzeba nam podejścia, w którym osoby z niepełnosprawnościami staną się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa, a nie pacjentami zamkniętymi w murach” – mówił.

Polski kontekst: co się udało, a co wciąż wymaga poprawy?

Joanna Cwojdzińska, dr Agnieszka Filipkowska, dr Magdalena Kocejko – którą poznałem podczas konferencji „Zrozumieć Niepełnosprawność…” 13 grudnia 2019 roku w Bibliotece UW – Tomasz Przybysz-Przybyszewski i śp. Paweł Ilecki otrzymali tytuły Ambasadorów Konwencji, co podkreśla wagę promowania praw osób z niepełnosprawnościami. Mimo to, nasza sytuacja w Polsce wymaga poprawy, szczególnie w obszarze asystencji, mieszkalnictwa wspomaganego, edukacji i udziału w życiu publicznym.

Wciąż brakuje ustawy o asystencji osobistej, która mogłaby zapewnić osobom z niepełnosprawnościami wsparcie pozwalające na niezależne funkcjonowanie. Pojawiły się także postulaty zniesienia instytucji ubezwłasnowolnienia, która – jak podkreślali prelegenci – godzi w prawa człowieka i ogranicza możliwości samodzielnego życia.

Czy opiekunowie są gotowi na zmianę?

Kongres poruszył też temat postaw opiekunów, którzy często, mimo najlepszych intencji, stawiają opór wobec zmian. Uczestnicy zgodnie podkreślali, że troska o osoby z niepełnosprawnościami nie powinna przeradzać się w kontrolę nad ich życiem. Świadczenie wspierające, które ma ułatwiać życie osób z niepełnosprawnościami, bywa traktowane przez niektórych opiekunów jako narzędzie do dalszego ich uzależniania. Dyskutowano również o potrzebie zmiany terminologii – określenia takie jak „podopieczny” czy „bohaterstwo” są często odbierane jako patronizujące i nieprzystające do rzeczywistości, w której osoby z niepełnosprawnościami pragną po prostu normalności.

Samorząd a Konwencja: jak wygląda sytuacja w regionach?

Konwenty regionalne – w Elblągu, Zgierzu, Łodzi, na Podlasiu, Dolnym Śląsku i Podkarpaciu – przybliżyły obraz różnic w podejściu lokalnych władz do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W Elblągu i Zgierzu podkreślano wyzwania związane z asystencją, w Łodzi mówiono o potrzebie ciągłości remontów, aby zwiększyć dostępność, a na Podlasiu dyskutowano o funduszach europejskich dla osób z niepełnosprawnościami oraz o zwiększeniu dostępu do kultury i sportu.

Konwent Dolnośląski podjął temat wspieranego podejmowania decyzji, co jest ważnym elementem w budowaniu niezależności. Wszędzie zaznaczano, że pomoc osoby z niepełnosprawnościami to również wsparcie dla ich rodzin, ale głos samych osób z niepełnosprawnościami pozostaje kluczowy – bez naszego udziału jakiekolwiek działania są pozbawione sensu.

Czy Konwencja w Polsce ma szansę na realizację? „Nie odpuszczamy” – podsumowanie Kongresu

Kończąc Kongres, Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że wiele się zmieniło, ale jeszcze więcej pozostaje do zrobienia. „Trzeba być odważnym dalej!” – te słowa, wypowiedziane na zakończenie, podsumowują ducha wydarzenia. To apel do wszystkich, którzy wierzą, że społeczeństwo inkluzywne to coś więcej niż tylko slogan – to system oparty na wzajemnym szacunku, odpowiedzialności i równych szansach.

Dziesięciolecie Kongresu pokazuje, że droga do pełnej implementacji Konwencji w Polsce to długi proces, który wymaga determinacji i nieustającej presji na władze i instytucje. Nie ma tu miejsca na „może kiedyś”. Osoby z niepełnosprawnościami nie potrzebują litości – potrzebują przestrzeni, aby żyć na własnych warunkach. Kongres zatem to nie tylko święto aktywizmu, ale i przypomnienie, że walka o prawa osób z niepełnosprawnościami to sprawa nas wszystkich.

A jak Wy oceniacie praktyczne zastosowanie w Polsce Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami?


Wojciech Kaniuka, wojciech.kaniuka@powiat-ilawski.pl